poniedziałek, 16 stycznia 2017

Dreg Andrei

The last hero for my Von Carstein warband is now finished! I really enjoyed painting this mini, it has lots of character. While Igor looks like typical sevant and Nichoali as a stupid  butcher this one looks more like a thug so I've added long dagger to his hand that suits him well. The strange thing about those dregs is that every one of them is misssing one eye and so is Andrei (maybe that is the cost of serving The Count!). 

Ostatni bohater do Nieumarłej świty Hrabiego Von Carstein gotowy! Bardzo przyjemnie malowało mi się tą figurkę, jest bardzo klimatyczna. Igor wygląda jak typowy sługus, Nicholai jak tępy rzeźnik, za to Andrei ma wygląd rzezimieszka i aby to podkreślić dostał do łapy długi sztylet, który moim zdaniem bardzo mu pasuje. Dziwną rzeczą w rzeźbach tych dregów jest to, że każdy z nich nie ma jednego oka (być może to cena za służbę u boku Hrabiego!)





18 komentarzy:

  1. Super, bardzo mi się kolorystyka podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Strasznie mi sie tej jego wyraz twarzy podoba ;)

      Usuń
  3. Another great looking figure with an unusual pose...and a great job on it!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gość wygląda jak ożywiony ork ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z gęby orka przypomina. Malowanie podobnie jak w przypadku pozostałych super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ "Śmiechajło", chyba coś go plecy łaskoczą i się chce podrapać :) Świetny gostek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drapie sie tym sztyletem ;)

      Usuń
    2. Gdy Andreia swędzą plecy i Andrei nie może dosięgnąć ręką, Andrei nie rozpacza. Andrei nie szuka pomocy u innych. Andrei korzysta z rozumu i drapie się swym sztyletem. Andrei jest szczwany! Bądź jak Andrei! ;)

      Usuń
  7. Znakomity sługus - zbrodniarz. Do twarzy mu z tym malowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę świetnie Ci te Dregi wychodzą!

    OdpowiedzUsuń