Wojna Światów to konwent, który od pewnego czasu odbywa się co roku w Poznaniu i który gości wiele turniejów, a w tym roku w końcu zdecydowałem się wziąć w tym udział. Zagrałem w turnieju Bolt Action i wszystko od gier zaczynając a po ludziach kończąc było rewelacyjne, mam nadzieję w przyszłym roku też wziąć udział. Poniżej znajdziecie trochę zdjęć i krótkie podsumowania moich gier razem z innymi wartymi wspomnienia rzeczami.
First of all the tables looked great, kudos to the guys who made them:
Po pierwsze stoły wyglądały wspaniale, szacunek dla ludzi którzy je robili:
Besides Bolt Action there were tournaments od X-Wing, Malifaux, SAGA, WH40k, 9the Age and Game of Thrones card game:
Oprócz Bolta na miejscu były też turnieje w X-Winga, Maliafux, Sagę, WH40k, 9th Age i karcianą Grę o Tron:
You could also try new games like Gods of War: Robert Lee (I was able to get a game recently, I highly recommend it and will write a post about it soon), Warzone Resurrection, Wojnacja, Dust 1947, Black Powder (I love the rules, they are based on Warmaster) and Bolt Action:
Można też było spróbować nowych gier takich jak Bogowie Wojny: Lee (ostatnio miałem przyjemność zagrać, gorąco polecam i napiszę o tym posta niedługo), Warzone Resurrection, Wojnacja, Dust 1947, Black Powder (świetne zasady bazujące na Warmasterze) i Bolt Action:
When it comes to my games I had a lot of fun, but didn't do very well. I won 2, lost 2 and draw 1 game. In the first game that resulted in a draw I could easily win, but played with my soft skin vehicles a bit too dangerous and lost them, which resulted in a draw even with me claiming objective of the game. For me highlight of the game was Sturmipioniere squad roasting with flamethrower. Russian veteran squad hidden in the bunker.
Jeśli chodzi o gry to jak pisałem zabawa była przednia, ale nie osiągnąłem zbyt dobrego wyniku. Wygrałem 2, przegrałem 2 a jedną grę zremisowałem. Pierwsza gra która skończyła się właśnie remisem, spokojnie mogła zakończyć się moją wygraną, ale zagrałem zbyt agresywnie pod koniec moimi soft-skinami, straciłem oba co spowodowało remis mimo tego że kontrolowałem objectiv. Najfajniejszym momentem tej gry było smażenie rosyjskich weteranów schowanych w bunkrze miotaczem ognia z oddziału Sturmpioniere.
In the second game I played against British Commandos. The aim of the game for me was to defend my half of the table. I won the game, but it was a hard one, two squads of Commandos in trucks are no joke. It was also the best game I had during this tournament. I don't remeber the name of my opponent but we managed to grab a beer after the game so it was all cool.
W drugiej grze zagrałem przeciwko brytyjskim komandosom. Moim celem gry było obronić swoją połowę stołu. Wygrałem, ale było bardzo ciężko, komandosi w ciężarówkach to nie przelewki. Była to też najprzyjemniejsza gra całego turnieju. Niestety nie pamiętam ksywki przeciwnika, ale udało się po grze znaleźć czas by skoczyć na piwo, więc wszystko spoko.
Third game aginst Japanese army. I was tired and there were a lot of enemy soldiers, so I lost the game. It was a really hard one, 3 suicide tank hunters and 2 sniper teams were a real pain in the back, not to mention mmg squads.
Trzecia gra przeciw Japończykom. Byłem już zmęczony, a do tego po drugiej stronie stołu stała cała horda żołnierzy i przegrałem. Było okrutnie ciężko, 3 samobójczych tank hunterów, 2 snajperów i do tego SQUADY mmg przyprawiały o ból...głowy.
Fourth game against Last Levy German force. At first it was hard to tell who will win, both sides inflicted some casualties to the enemy, but in the end my Assault Engineers did their job and cleaned left flank and I was able to move more of my units to the right and claim 3 table quarters (it was objective of the game).
Czwarta gra przeciwko niemieckiemu Last Levy. Na początku ciężko było przewidzieć kto wygra, obie strony zadały przeciwnikowi straty, ale pod koniec moi Sturmpionierzy odwalili kawał dobrej roboty czyszcząc lewą flankę, co pozwoliło przerzucić więcej jednostek na drugą stronę stołu i zająć 3 ćwiartki stołu (był to cel gry).
Last game played agains FJ platoon. I controlled the game almost form the beginning and it seemed I will win, but my veteran unit rolled a fubar having only 1 PIN and run away, loosing the objective marker wich resulted in me losing the game. Sadly I don't have any pics from this game but we played on this table:
Ostatnia gra przeciwko plutonowi Fallshirmjager. Praktycznie cały czas kontrolowałem sytuację na stole i wydawało się że moje zwycięstwo jest pewne, ale mój weterański oddział rzucił Fubar mając jednego pina i uciekł, gubiąc znacznik, co sprawiło że ostatecznie przegrałem. Niestety nie mam żadnych zdjęć z tej gry, ale graliśmy na tym stole:
As I said I had a lot of fun, one thing that I didn't like was the fact that I had to play against other Axis forces, thats the downside of tournament play. On the other hand this was without doubt the best looking tournament I have ever been to, all the armies were beautifully painted and as you could see the tables were awesome. I want to thank all my opponents for the games and nice attitude!