Blacik składa się z dwóch kawałków styroduru, który jest trochę wrażliw, więc przed malowaniem chcę jeszcze zabezpieczyć całość klejem PVA z jakimś bardzo drobnym piaseczkiem lub ziemią do kwiatów. Doda to efektu walającego się po ulicach syfu.
Zależało mi na oddaniu klimatu miasta potępionych, po którym dodatkowo przeszła burza chaosu, dlatego w wielu miejscach bruk uzupełniony jest cegłami, kamiennymi płytami a nawet nagrobkami. Oprócz tego powciskałem gdzieniegdzie różne symbole np. rozbite gwiazdy chaosu, jakieś pentagramy, krzyże i tym podobne. Jako że patronat nad blatem objęła moja dziewczyna nie zabrakło kamienia w kształcie serca (mniej więcej, w końcu to miasto potępionych, a nie zakochanych) z pierwszą literą jej imienia.
Styrodurowe płyty jakie dostałem miały kilka ubytków i skaz, więc w takich miejscach starałem się zakrywać je piaskiem, pod którym znajdują się wgłębienia. Prawie cały blat dostał też delikatną fakturę kamienia odciskaną... kamieniem. Myślę, że mimo wszystko niektóre miejsca "potyram" trochę mocniej by spotęgować efekt zniszczenia.
W planach mam jeszcze dorobienie na środku opcjonalnego kanału i dlatego każda z płyt na jednym z dłuższych boków ma wydłubane kamienie.
Chciałbym do końca roku pomalować blat, a potem stopniowo kończyć wszystkie ruinki i inne przeszkadzajki. Nie wszystko co mam zaczęte znajduje się na zdjęciach, ale ogólnie budynków jest tyle, że spokojnie będę w stanie w miarę gęsto zastawić stół. Po tym przyjdzie czas na kanał i jakieś przeprawy przez niego.
Na koniec tylko napiszę, że strasznie się tym jaram, dawno nie udało mi się skończyć (no prawie) tak dużego projektu, który był moim marzeniem od bardzo długiego czasu. Jak już uda mi się wszystko doprowadzić do końca to mam w planach w jakiś letni dzień zrobić w moim rodzinnym Kędzierzynie mały evencik dla kilku osób z graniem na 2-3 stoły, grillem itp :)
Super. Do kleju lepiej dodać ziemi do kwiatów :)
OdpowiedzUsuńTak myślałem, przypatruję się Twoim pracom od dłuższego czasu hehe
UsuńZapowiada się rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSmakowicie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMiło czytać takie wpisy :)
UsuńWow, zapowiada się epicki stół. Super. Budynki to ta pianka architektoniczna (w tekturze) plus cienki styrodur? Napisałbyś jakie dokładnie materiały stosowałeś i ew. opinie o nich (mam wrażenie, że każdy kolor styroduru to inna jakość pracy i zbieram opinie :)
OdpowiedzUsuńBTW ładna, czysta piwniczka :)
Piwniczka to był osobny projekt, jakiś tydzień sprzątania, a i tak się zagraciła :P A materiały po kolei: niebieska pianka to nic innego jak podkład pod panele z takimi rowkami po jednej stronie - bardzo łatwy w obróbce, ale dość delikatny, zazwyczaj zabezpieczam rozwodnionym klejem, ale czasem farba też wystarczy. Białe to tak jak pisałeś pianka architektoniczna zwana też wśród architektów kapą (kapa). Styrodur rzeczywiście może się różnić i sporo czasu zajęło mi znalezienie takiego, który nie jest specjalnie profilowany pod ocieplanie domów czyli nie ma takich zakładek. Jeśli chodzi o łatwość pracy to raczej nie ma różnicy, może minimalnie bluefoam jest przyjemniejszy w cięciu, ale niestety trudno dostępny w Polsce. Na zachodzie używa się go na każdej uczelni architektonicznej do makiet właśnie.
UsuńTeraz mi się przypomniało, że oprócz tego dwa piętra jednej wieży są zrobione ze styroduru 2cm. On jest bardzo fajny w makieciaarstwie. Dobrze się tnie, ale jest bardzo zbity i wytrzymały, a mimo to bez oporu można w nim rysować wzorki kamienia itp.
UsuńI tak btw uważaj kupując styrodur o grubości 5-6mm bo zazwyczaj to nic innego jak wspomniane podkłady pod panele z wyższą ceną. A wszystkie materiały można spokojnie dostać w internecie na sztuki.
UsuńDzięki za wyczerpujące wyjaśnienia!
UsuńBardzo ładne, zrujnowane miasto :) teraz to pomalować i mozna tluc wroga na ulicach.
OdpowiedzUsuńBlat mam nadzieję szybko pójdzie, ale nad budynkami trzeba jeszcze posiedzieć trochę :P
UsuńAle czad!
OdpowiedzUsuńJak skończę to będzie czad :)
UsuńNo właśnie dla mnie zawsze najmozolniejsza część to budowanie. Malowanie to już z górki :-)
UsuńŚwietnie się zapowiada! :) Szacun za bruk.
OdpowiedzUsuńBudynki robią wrażenie bardzo grywalnych.
Wygląda wręcz epicko!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę wytrwałości w malowaniu!
Fiu fiu fiu ! Nieźle !
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Od dawna się za swój stół zabieram i zabrać się nie mogę..
OdpowiedzUsuń