Ostatnio spor eksperymentowałem z gliną samoutwardzalną, starałem się uzyskać różne tekstury i wzory, a po paru takich eksperymentach zostało mi sporo resztek, których od razu nie wyrzuciłem. Po kilku godzinach od niechcenia wziąłem je z powrotem do ręki i zacząłem się bawić. Okazało się że można otrzymać fajną tekturę starego i zerodowanego kamienia gdy poszczególne kawałki są już trochę twarde i nie do końca się do siebie kleją. Gdy glina całkiem już wyschła (PRO TIP: glina samoutwardzalna schnie w jakieś 30 sekund w mikrofalówce bez zauważalnego skurczenia). Wyryłem na powierzchni gwiazdę Chaosu, zabezpieczyłem rozwodnionym wikolem i pomalowałem używając farb akrylowych. Jestem całkiem zadowolony z efektu, obelisk będzie fajnym objectivem do Warmastera, albo małą przeszkodą w grach WFB czy WFS. Na tę edycję FKB szykowałem jeszcze coś innego, ale srogo poległem, dłubanie w GSie nie jest moją mocną stroną i dlatego powstał tylko ten (dosłownie) ulepek.
Ale żeby nie było że nie potrafię nic z mas plastycznych stworzyć przedstawiam Hasharina, który na podstawce ma własnoręcznie "wyrzeźbionego" węża koralowego:
Nie wiedziałem, że masz tak uzdolnione figurki które potrafią węża ulepić :D
OdpowiedzUsuńHehe, dobre.
UsuńTen obelisk wygląda na zdjęciach na taaaki ogromny...:-)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest trochę większy od figurki 28mm :P
UsuńFajne efekty żarzenia się ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki,to oczywiście aero :)
UsuńObie rzeźby fajne :) A ten wąż w dodatku fajnie pomalowany, od razu widać, że to toksyczna bestia!
OdpowiedzUsuńChciałem żeby był ładny wzór i kontrast z figurką , dzięki :)
UsuńZnakomity ten rozświetlony symbol na kamieniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję, z aero to nie problem ;)
UsuńDobre! :D
OdpowiedzUsuńDzięki, zdecydowanie będę więcej bawił się z tym materiałem ;)
UsuńGłaz narzutowy polodowcowy. Jak żywy;) Wężyk też ładny.
OdpowiedzUsuńThis stone has something magical...and these figures something superb!
OdpowiedzUsuńKamień jak prawdziwy, a OSL bardzo dobre =)
OdpowiedzUsuńWąż koralowy barwny i zdrowy. Obelisk i OSL też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuń