Ostatnio moim ulubionym schematem kolorystycznym jest schemat malowania Nieumarłej świty Hrabiego Von Carstein. Mimo tak ograniczonej palety barw, kombinowanie z mieszaniem kolorów i zmienianie ich proporcji aby zróżnicować figurki daje mi dużo frajdy. Oprócz tego mam wrażenie, że banda ostatecznie będzie się prezentowała dobrze na stole i tworzyła spójną całość, a o to mi głównie chodziło.
Jeśli chodzi o Bolt Action było zupełnie inaczej. Wybrałem III Rzeszę ze względu na schemat kolorystyczny, a dokładniej erbsenmuster, popularnie zwany pea-dot camo. Wcześniej nie miałem okazji malować kamuflaży, a ten konkretny bardzo mi się spodobał. Oprócz tego niemieckie kamuflaże na pojazdach dają spore pole do popisu i jak do tej pory na każdym pojeździe mam inny wzór, mimo zastosowania dokładnie tych samych kolorów. Teraz nawet testowałem moje szablony i pomalowałem Panzera IV i Hetzera w disc camo, które moim zdaniem wygląda świetnie.
Oba warianty wyglądają super :) Robie właśnie Niemiaszków, ale akurat bez camo są, więc bez szaleństw.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi Ci o volksturm to czekam z niecierpliwością, bo sam chce ich pomalować.
UsuńCzarno-czarni ftw :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietni są Ci od von Carsteina. Kolorystyka wręcz doskoskonała.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :)
UsuńUmarlaki rządzą :)
OdpowiedzUsuńDzięki :0
UsuńJa chce foty hetzera!
OdpowiedzUsuńWrzuca na grupę BA Wrocław :)
UsuńBanda Hrabiego na pewno będzie prezentowała się wyjątkowo =)
OdpowiedzUsuń