W końcu udało mi się skończyć prace nad figurkami, które powinny być gotowe już dawno. Jak widać wojownicy są pomalowani tak by prezentowali się dobrze na stole, a nie w gablocie. Mimo wszystko i tak awansowali z kategorii shitpainting na speedpainting i do gry się nadają. Może kiedyś do nich wrócę i coś poprawię, ale na razie mam inne priorytety malarskie :). W kolejce czeka jeszcze jedna dwunastka, wyposażona tym razem w broń ręczną i tarcze, ale docelowo oba oddziały będą biegały razem
Moje ulubione wzory chaos warriorów! Bardzo ładnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńTeż lubię te wzory, mają charakter.
UsuńOoo, starodawne garbusy! Wyglądają dostojnie:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietne figurki i prezentują się naprawdę tak, jak na chaos przystało! =)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa także mam do tych wzorów duży sentyment. A wyszli przednie!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Wzory mają swój urok :)
UsuńSuper Ci wyszli ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńIle ja razy trzymałem pudełko z takimi wojownikami w ręce w sklepie :) niestety nigdy nie kolekcjonowałem wojowników chaosu i jakoś nie było mi po drodze. Żałuję. Wyszli świetnie.
OdpowiedzUsuńWoch skradł moje serce od razu gdy poznałem WFB o miłość trwa do dzisiaj :)
UsuńO Panie. aż mi sie chce wrócić do zbierania wochu ^^ bardzoo fajne malowanie.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń